Stowarzyszenie Chorągiew Rycerstwa Ziemi Lubelskiej

szponki

Nie da się i będe się przy tym upierał nauczyć posługiwać jakąkolwiek bronią używając symulatorów do trenningu .Sparring kontaktowy to tylko element trenningu i jeśli mają mieć zastosowanie wszystkie techniki to oczywiście że musi byc przeprowadzony symulatorem .Ale żeby zastosować np lucka potem w walce na bohurcie to samo drewno nie wystarczy .Prosty przykład trenując tylko wasterami dlugi miecz jak i krótki przyłapałem się że biję płazem .Tego nie widać przy sparringu tak bardzo ale wychodzi przy szybkich seriach w oponkę .Przy broni takiej jak lucek dochodzi jeszcze kwestia że można nim kogoś zabić bez specjalnego wysiłku .Jesli tak jak z mieczami bedziemy używali tylko symulatorów to będziemy ceniutkimi leszczykami biorąc broń metalową .Nie dosyć że będziemy wiecznie klepani ,to jak uda się kogoś trafić , jest duża szansa że zostanie bardzo ciężko uszkodzony .Sprzęt taki trzeba opanować żeby nie być jak jakiś zjeb z nie powiem z kąd ,co nie myśli że może kogoś zabić .Ja chciałbym używać takiej broni do walki ,ale nie zamierzam nikogo mordować .A i jeszcze jedno : nikt o zdrowych zmysłach ,w jakiejkolwiek sztuce walki nie dopuszcza do sparringów bez przygotowania technicznego (to tak żeby było wiadomo że jesteśmy bandą świrów i masochistów ).
Trzeba kupić pożądne kołki i wkleić tak jak jest wklejony jelec w wasterze(na kolki ) kawałek prostokątny drewna jakiegoś lepszego niż sośnina - to na początek powinno wystarczyć jako symulator .Można jeszcze pomyśleć jak ochronić prawą dłoń bo nie wiem czy to da sie tak wkleić tarczkę tak jak w lucku .Może jakaś tarczka metalowa ?Nie może byc to kij leszczynowy chyba że są takie co je da sie zciosać na wielokąt bo będzie sie kręcił w dłoni.Jak ktoś ma czas wpaść do mnie w poniedziałek po 17.00 do pracowni i jeszcze kupić po drodze materiały to zrobimy sprzęt na wtorek.Ja nie dam rady zrobić zakupów bo mam mocno poniedziałek napięty.

sin

ja tez nie wiem dlaczego mnie wtedy nie zalogowalo... Shocked

niewazne.
obaj (Wojtek i Piotrek) macie racje: nie da sie bezpieczenie sparowac (a rozumiem, ze sparning to wszystko - uderzenia, ciecia, pchniecia, zapasy...) bronia metalowa - to niewykonalne! kilka sekund i kalectwo. nie da sie tez nauczyc wladania bronia za pomoca symulatora - mozna sie co najwyzej nauczyc uzywac symulatora.
my walczac shinajami bawimy sie swietnie, ale niestety uczymy sie walki shinajem, a nie dlugim mieczem... Crying or Very sad

trzeba jakas rownowage ustalic pomiedzy uzyciem symulatora, a repliki. wydaje mi sie, ze metalowa replika trzeba robic wszystko, co nie jest sparningiem - cwiczyc techniki, bic oponke itp.
do "full-contact" sparingow MUSI byc symulator.
do "semi-contact" (rozumiem przez to taki sparing, gdzie nie ma "fatality" typu "ciagniecie siekierka lucka pod kolanem", albo "taranopodobny sztych z dwoch rak i trzech krokow rozbiegu w oblicze") moga byc repliki metalowe (lucek bez sztychu).
generalnie chodzi o to, zeby BRONI uzywac najczesciej jak to tylko sie da i bedzie jeszcze bezpieczne, a symulatorami nabijac sobie siniaki, majac przekonanie, ze siniak to najgorsze, co moze Cie spotkac.

u mnie macie, Puszki, szczere blogoslawienstwo na zabawe luckami. nie posparuje sie z Wami w kolczudze stalowym luckiem, ale na inne zabawy jestem otwarty Wink

za to na powaznie chcialbym skupic sie na:

1. dlugim mieczu
2. tasaku

jak czas pozwoli to jeszcze:

3. sztylecie
4. zapasach (jak sie uda jakies materace skolowac)

w sumie to moim malym mrzeniem jest zebysmy obok specjalizacji w uzyciu konkretnej jednej, czy dwoch broni, umieli jeszcze nastukac blizniemu wszystkim, co wiezmiemy do reki Twisted Evil

Wojciech

Mam tu fajne filmiki z ruskich buhurtów:
http://youtube.com/watch?v=keLeRDk4fJc&mode=related&search=
http://youtube.com/watch?v=hDoj5ZZHFuw&mode=related&search=

sala gimnastyczna:
http://www.youtube.com/watch?v=SjwZO9gd_Ow&mode=related&search=

na drewno - Litwa
http://www.youtube.com/watch?v=SjwZO9gd_Ow&mode=related&search=

Tutaj mam przykład fajnego układu - pokazu na średniowiecze:
http://www.youtube.com/watch?v=6-5U1HswrzQ&mode=related&search=

Test cięcia zweihandera: http://www.youtube.com/watch?v=YFAKTjOQJwQ&NR=1

a tu jedynki wczesnej:
http://www.youtube.com/watch?v=IS3Tkij372I&mode=related&search=

a propos symulatorów:

"To, co robię kijem, będę robił i mieczem, nawet jeśli znajdę nim lepsze ciosy"
Talhoffer (1459)

W.

szponki

Myślę że Talhofferowi chodziło o koncepcje taktyczne .Gdybyś częściej używał metalowej broni i próbował zrobić nią to co mówi traktat (gdybyś częściej trenował wogóle i do tego lał oponkę) to rozumiałbyś dlaczego sam symulator to za mało.Bez złośliwości oczywiście to piszę ,ale o treningu bronią średniowieczną niestety w naszej grupie mało osób może powiedzieć coś z autopsji Laughing

Wojciech

Dwa tematy wyżej Krzysiek powiedział już wszystko więc nie bawmy się w frehe.
W.

szponki

Nie bawię się we frehę cycu tylko Ci klaruję bo wydaje mi się że nie bardzo masz pojęcie na ten temat.Napisałeś o Talhofferze ,którego może i przeczytałeś ,ale nie trenując nie rozumiesz .W klubie patafiana tez jest koleś który naczytał się traktatów i trenuje swoich przy uzyciu bokkenów dureń.Forum jest po to żeby pisać co się myśli w danym temacie i po to żeby sobie podyskutować Laughing

a nie generować posty dla postów jak ty Laughing

Wojciech

Primo: Piotrek usiądź i przeczytaj najpierw choć 30% moich postów a potem je oceniaj. Idę o zakład że na tym skorzystasz.
Secundo: O moje pojęcie niech cię głowa nie boli, jakoś daje radę, to ciebie nie było na 2 ostatnich treningach
Tertio: I proszę łaskawie weź się (oddal z miejsca w szybkim tempie) od ilości moich postów. To publiczne forum i tylko administratorowi nie mogę skoczyć bo mi da bana.
Quatro: Sam jesteś cycem

To by było na tyle co myślę w tym temacie. Jak chcesz pogadamy na spotkaniu jutro a ten temat zostawmy na roztrząsanie spraw z nim związanych np:

1. Chcaiłbym oprócz oponki podyskutować o patencie w postaci pala, trzebaby go było ustawić na jakimś stojaku, bo wkopywać raczej nie ma gdzie. Owija się takie coś grubą liną, ubiera się w blaszki i napieprza non stop przez minutę, z czasem 2 itd. Myślę, że to dobre ćwiczenie na wyrobienie kondycji, miecz nie sprężynuje i nie majta się jak oponka. Co towarzystwo na to?

2. W zbrojowni leży masa sprzętu, proponuje zabrać się za ćwiczenie ludziom którzy są krócej w grupie, myslę że się zgodzą. Stanowczo za mało u nas walczących. Trzeba młodzieży kondycję zwiększyć, coby na przyszły liw nas było min. pięć osób.

W.

szponki

Primo -czytam uważnie twoje posty
Secundo-i tak dlugo będe uważal że nie masz pojęcia az nie pokażesz że masz ,a dwa trenningi to pikuś w porownaniu z ilością tych na których nie bylo ciebie
Tertio-to był żart apropos twojej ilości postów i nikt nie zabrania ci ich generować
Qatro - per cycu to żartobliwie a nie obraźliwie

Pal to nie zadobry pomysł bo jest nie ruchomy ,a oponka lata jak glupia i potrafi jeszcze zdrowo przywalić ,jej spręzynowania pozwala lepiej opanować miecz.
Z punktem drugim zgadzam się całkowicie i proponowalem to Michałowi innych zdatnych niestety nie mamy.

Wojciech

Mnie oponka lubi i nie atakuje Very Happy

Może dlatego, że nie napieprzam w nią tak często jak ty i Krzysio Smile

. Poszukam tego haka i na próbe podepniemy ten kloc co lezy w norce to może tak nie będzie sprężynować i będzie miał większe (uderzenie z mocną, przesadną siłą). Fajnie, że się Michał zgodził żeby z niego ludzika zrobić.

W.

sin

Fajne filmiki Wink

Na po-Debnie przygotuje nam na treningi niemiecka nomenklature do dlugiego miecza i messera i bedziemy mogli zaczac trenowanie technik, jakich uczylismy sie z Wojtkiem na obozie armowym. sporo tego jest i na pewno bedziemy mieli co robic do nastepnego sezonu.
musimy tez wyprodukowac odpowiednie do "szczerych" sparingow symulatory. sprawdzilismy to na obozie - bez sparningow z wykorzystaniem technik, ktore cwiczymy to cwiczenie nie ma sensu - trzeba po prostu w realnej walce weryfikowac jak powinna byc wykonana technika, zeby dzialala. po prostu sporo sie zmienia, jak przeciwnik mocno przeszkadza.
A sam sparing ma sens tylko wtedy, kiedy nie trzeba sie przejmowac, ze mozna komus zrobic krzywde. Super wazny jest po prostu odpowiedni sprzet - musi pozwalac na bezpieczne stosowanie wszystkich technik - lacznie ze sztychami i atakami na rece - i to na predkosci jak najbardziej zblizonej do max.
Trenowanie wg. Planu "trening - kontuzja - miesiac przerwy" jest:
1. glupie
2. niczego nie uczy

jesli chodzi o dlugi miecz - nie ma i najprawdopodobnie nigdy nie bedzie doskonalszego symulatora niz FEDER! Mozna naprawde wszystko, lacznie z pchnieciami i biciem po rekach (rekawice!). No i najwazniejsze, ze jest to bron stalowa - najblizsza idealowi. Ceny zaczynaja sie od 500 zl.
Jako namiastka federa ostatecznie moze byc shinai - nadaje sie do bardzo kontaktowej walki, ale jego masa, wywazenie i wlasciwosci fizyczne nie maja nic wspolnego z MIECZEM. Walczac shinaiem mozna wykonywac te same ruchy, co podczas walki mieczem i na tym podobienstwa sie koncza - prawie wogole nie ma pracy na zwiazaniu - jest po prostu za szybko, a bron odbija sie od siebie. shinaiem mozna sie nauczyc co najwyzej walki shinaiem. a sztych shinaiem w mostek albo gardlo to masakra... Shocked

Docelowo chcialbym, zebysmy (ci co lubia dlugi miecz) kiedys zaopatrzyli sie wlasnie w federy...

Jako symulator messera proponuje stary i sprawdzony kij od szczotki w piance i rurce termokurczliwej. Trzeba tylko zrobic krotsze palcaty, niz te do rapiera - tak dlugie, zeby trzymane za rekojesc sztychem w dol nie dotykaly ziemi. Do tego bedziemy musieli wyspawac sobie kosze inne niz do rapierow:
- powinny byc otwarte (jelec typu mieczowego)
- rekojesc dlugosci ok. poltorej szerokosci dloni
- bardzo wskazany jest wernagel - "trzecie ramie" jelca umieszczone po zewnetrznej stronie dloni - dobrze zaslania wierzch dloni.

Do tego wszystkiego porzadne rekawice - skorzane wzmacniane lub "kompozytowe" - maja chronic dlon (polowanie na lapki to naprawde bardzo fajna zabawa Twisted Evil

), zapewniac pewny uchwyt broni i byc lekkie (w koncu to Blossfechten), przeszywka, maska, ochrona stawow.
Wskazany bardzo plastron z kolnierzem zapobiegajacym zsunieciu sie sztychu na gardlo pod maske (np. skorzany) i suspensor.

rozpisalem sie troszke, ale takie wlasnie wyciagnalem wnioski po tym obozie: po pierwsze sprzet, a pozniej tekst, technika i sparingi, sparingi, sparingi...

Wojtuś

Krzysiu berdysze cię zainteresowały i pollaxy to może to ci się spodoba Cool

[link widoczny dla zalogowanych]
ale ten lepszy
[link widoczny dla zalogowanych] Very Happy

sin

W Maciejowskim czesto pojawia sie ten ksztalt siekierki. wlasciwie to pojawia sie tylko taki jej ksztalt, za to na roznej dlugosci drzewcu.
te berdysze i lucki to tylko tak rekreacyjnie mnie interesuja - to nic powaznego Wink

wole rzeczy, ktorymi trudniej zabic... Shocked

Kali

jak kogos interesuje to od piniora bede kupowal drzewce, oto krotka chrakterystyka:
Drewno jest bez sęków i wysezonowane jak trzeba. Drzewce jesionowe mam od 2m do 3m. 1m długości drzewca (okrągły o średnicy 35mm, może byc tez 40mm) kosztuje 15zł. Czyli analogicznie 2m to koszt 30zł, 2,5m- 37,50, 3 m- 45zł...Wiadomo- jeśli będzie kilka sztuk, to dam rabat:)

Kali

[link widoczny dla zalogowanych]
niby 130E ale sprzedaja po 240zl

sin

Dzieki Kali! juz napisalem maila do tego sklepu Wink