Stowarzyszenie Chorągiew Rycerstwa Ziemi Lubelskiej

Kniaź Sławomir · Wysłany: Nie 14:51, 25 Mar 2012 Temat postu: Wyjazdy robocze nad Wiar.

Wciąż nie ma żadnych konkretnych ustaleń odnośnie XV-wiecznej wersji Wilczego Tropu. Wczesna ma się dobrze i w związku z tym w terminie 19-20 maj planujemy wyjazd roboczy.
Mamy zwiezione drewno, więc ruszymy wreszcie z budową chaty, trzeba też ogarnąć/rozbudować "węzeł sanitarny" czyli obudować żródło wody, zrobić drewnianą rynnę i pomost do mycia nad strumieniem.
Praca przyjemna, w malowniczych okolicznościach przyrody z piwkiem w ręku Smile

. Wieczorem ognicho(znów piwko Wink

), nocleg w namiotach, w przypadku załamania pogody w domu we wsi. Czekam na chętnych do pracy!

zialak · Gość

Jeśli mogę być szczery późna wersja Wilczego Tropu będzie tylko naszym małym marzeniem, którego w obecnej sytuacji nie będziemy w stanie zrealizować. Ja już kilka razy prosiłem o jasną deklarację co robimy w tym temacie bo nie po to nakręcam kolegów z drugiego końca Polski, żeby potem mówić "no sory nici z fajnej imprezy, bo nie mogliśmy się dogadać". Z późnym WT będzie tak samo jak z naszymi przemarszami, każdy w zimie o tym myśli a kiedy na wiosne trzeba się ruszyć i działać to totalna olewka.

Michał · Wysłany: Śro 15:30, 28 Mar 2012 Temat postu:

Jeśli jednak coś działamy w ramach XV-wiecznego Wilczego Tropu to ja chętnie się wybiorę na ten wyjazd roboczy.

Soczek · Wysłany: Śro 22:42, 28 Mar 2012 Temat postu:

Ja chetnie pojade Smile

Jak na razie nic nie stoi mi na przeszkodzie i zakladam, ze tak zostanie Smile

Wojciech · Wysłany: Czw 8:01, 29 Mar 2012 Temat postu:

Bardzo chętnie odwiedziłbym rodzinne strony ale w tym czasie mamy peregrynacje na turniej na Węgry z Kalim, Elą i Tomkiem. Więc tym razem nie, ale następnym bardzo chętnie.

W.

Kniaź Sławomir · Wysłany: Czw 16:05, 29 Mar 2012 Temat postu:

Panowie, zorganizowanie tej imprezy to naprawdę żaden wyczyn!! Tym bardziej że turnieju w Lublinie nie będzie i możemy ukierunkować działania w inną stronę.

Najważniejsza rzecz to ustalić wreszcie konkretną datę tak aby ewentualni chętni mogli sobie już ten czas zarezerwować.
Fajne miejsce już jest (a o to nie jest łatwo). Teraz trzeba podzielić się zadaniami(zaproszenia, promocja imprezy w ruchu, koordynacja).
Zaczęliście od dupy strony czyli od zastanawiania się nad fabułą, tą układamy jak wiemy ile będzie osób. Na początku wystarczy zarys np. "Przygraniczna stanica w czasach niepokoju".
Spotkajmy się na niedzielnym treningu , podejmijmy konkretne decyzje i skończmy uprawiać bezpieczny seks, czyli pieprzenie z którego nic nie wynika!!

Michał · Wysłany: Czw 17:08, 29 Mar 2012 Temat postu:

Miło posłuchać (poczytać) rozsądnych słów. Tak jak wyżej, uważam że trzeba ruszyć tyłki i coś konkretnego wreszcie zacząć robić. Nadal sądzę że najrozsądniejszym terminem będzie ostatni weekend wakacji - 31 sierpnia/1-2 września. Jeśli na niedzielnym treningu będzie dyskusja o imprezie to przyjadę.

szponki · Wysłany: Czw 18:04, 29 Mar 2012 Temat postu:

Przyjedź Michał.Obgadamy temat i postawię w przyszłym tygodniu ogłoszenie na freha.

tomala · Wysłany: Czw 20:30, 29 Mar 2012 Temat postu:

Zachęcam wszystkich do wyjazdu, sam bym pojechał gdyby nie wcześniej zaplanowany wyjazd na Węgry. Myślę ze każdy, kto tam pojedzie polubili to miejsce i nabierze zapału do realizacji naszego pomysłu.

Michał · Wysłany: Pią 23:30, 30 Mar 2012 Temat postu:

Będę na niedzielnym treningu. Mam nadzieję że w końcu ustalimy termin, jakąś nazwę i konkretny plan działania. Moja żona - która zawodowo zajmuje się takimi rzeczami - bardzo chętnie przygotuje jakiś plakat reklamujący tą imprezę.

Wojciech

Cześć,
nastąpiła zmiana planów i Węgry u mnie padły. Chętnie więc pojadę do Kalwarii. Czy brać ze sobą piłę, czy będą jakieś narzędzia na miejscu?

W.

Kniaź Sławomir

Piłę, siekierę, szpadel, kilof. Będzie dużo rąk do pracy, im więcej narzędzi tym lepiej.

Wojciech

W szkole jest chyba szpadel i kilof.
W.

szponki

Wezmę parę szpadli ,kilof ,piły do drewna.Jeden kilof jest w szkole.

Wojciech

Czy już wiadomo o której wyjazd i skąd?
W.